Był czas, kiedy taki domek był zdecydowanie moją atrakcją numer jeden (tuż za budowaniem wiejskiej zagrody z klocków jeżyków). Zrobiony z większego kartonu, z widokiem od góry, bo pozbawiony sufitu. Miał wycięte ruchome drzwi wejściowe oraz okienka, w których wisiały zasłonki. Był bardzo nowoczesny jak na tamten czas, gdyż stanowił otwartą przestrzeń 😉 Kuchnia i jadalnia umeblowana przy pomocy gotowych mebelków, które oprócz podstawowych szafek, stołu, krzeseł, lodówki czy piekarnika posiadała nawet zastawę w postaci talerzy (płytkie i głębokie oraz filiżanki i garnki). Co prawda bez sztućców, ale przy takich rozmiarach raczej od razy by się pogubiły.
Reszta domku zrobiona była już własnoręcznie przez Mamę. Łóżko z pudełek po zapałkach (sklejone ze sobą kilka sztuk), które oklejone były materiałem, na nim mini pościel. Szafa i stolik nocny także z pudełek. Na ścianach tapety, które w tym czasie mieliśmy także w prawdziwym domu. Wszystko przystosowane było do rozmiaru jednej z lalek. Jednak nie typowej barbie, a takiej o posturze małej dziewczynki, która była mniej więcej o połowę mniejsza. Ale nie lalka tu była najważniejsza – ona była tylko dodatkiem i zazwyczaj siedziała przy stole lub „na ogrodzie” – praktycznie nie uczestnicząc w zabawie. Bo najważniejsze było urządzanie, ciągłe przemeblowanie, zmiana wystroju. Testowanie nowych ustawień mebli – to sprawiało największą frajdę.
Wtedy raczej niedostępne były takie domki, które nie byłyby przeznaczone tylko i wyłącznie dla barbie, więc trzeba było wykazać się pewną kreatywnością.
Poniższy zrobiony jest z pudełka po butach i jest to tylko sypialnia, ale generalnie oddaje charakter, jaki miał tamten domek z dzieciństwa.
Teraz w sklepach możemy znaleźć przeróżne domki. Drewniane, tekturowe, plastikowe, parterowe, piętrowe, dla lalek, misiów i wiele, wiele innych. Niektóre z nich są tak ciekawe, że sama mogłabym się nimi chętnie pobawić.
Z gotowych domków szczególnie spodobały mi się poniższe – mogłabym je sobie postawić jako ozdobę pokoju i kto wie czy od czasu do czasu nie zatrzymywałabym się przy nim na dłużej… na pewno tak!
Dla tych jednak, którzy stawiają na własną pomysłowość, kreatywność, a jednocześnie oszczędność, przedstawiam kilka propozycji, w których domek zrobiony jest ze zwykłych domowych mebli, a tylko samo wyposażenie jest gotowe. Jednak to nie problem, gdyż mebelki do takich domków dostępne są praktycznie wszędzie.
Mogą być domki zrobione z regału
Lub ze starych płyt meblowych-typowe mieszkanko Misia Uszatka
Jak się okazuje nie trzeba wiele, aby z dostępnych nam na co dzień mebli, czy materiałów zrobić świetną zabawkę dla najmłodszych, a może nie tylko dla nich… 😉
A tym, którzy patrzą z tęsknotą za czasami dzieciństwa proponuję nic innego jak ponowne stworzenie takiego tekturowego domku i zabawę w aranżację.
zdjęcie tytułowe – źródło